Nie taki wilk straszny, czyli jak wybrać i sprowadzić szczeniaka do Polski
Wiele osób chętnie zostałoby już teraz właścicielami CzW, odtrasza ich jednak fakt, że szczeniaka trzeba sprowadzić z Czech lub Słowacji. Warto napisać o tym kilka słów, gdyż nawet jeśli w przyszłości rozwinie się u nas hodowla wilczaków, to warto będzie importować materiał hodowlany z kraju pochodzenia rasy. Tym bardziej, że nie jest to takie trudne jak się wydaje...
Co robić, by trafić jak najlepiej:
- wybór hodowcy
To chyba pierwsze posunięcie. Przeglądając galerie, wyniki wystaw, rezultaty mistrzostw czy liste psów z zaliczonymi egzaminami warto zapisać sobie nazwy hodowli, które nas interesują. Jeżeli informacji o jakimś hodowcy brakuje w bazie danych, nie ma zdjęć, wyników przeglądów, prześwietleń - może to oznaczać tylko jedno: nie jest on zainteresowany współpracą i można go więc wykreślić z listy, bo po co kupować kota w worku.
- sprawdzenie rodziców
Warto wspomnieć, że w tej rasie nie ma podziału na linie wystawowe i użytkowe - nigdy nie będziemy mieli pewności, że pies po psach wygrywających wystawy będzie piękny, czy ten po trenowanych, da się tak samo łatwo prowadzić jak jego rodzice. Najważniejsze jednak by rodzice się nam podobali - różnie bywa z genetyką, ale jedno jest pewne: w mniejszym lub większym stopniu charakter i wygląd szczeniaka będzie podobny do tego, który mają jego rodzice. Teraz możemy przejść do dokładniejszej oceny:
- wyniki wystaw - nie wszystko złoto co się świeci.
Trzeba więc sprawdzić na jakich wystawach i przy jakiej konkurencji psy te uzyskały tytuły. Jeden CAC na międzynarodówce w Czechach liczy się często bardziej niż 10 CAC'ów uzyskanych w innych krajach (bo zwykle pojawia się tam jeden czy dwa CzW). Na tej podstawie można też doskonale ocenić hodowce. Łatwo poznać, czy jeździ na wystawy promując rase i swoje psy, wydając przy tym mase pieniędzy (wystawy nie tylko nie są tanie, ale i możliwe jedynie ze zrównoważonymi psami). A może ogranicza koszty, dbając jedynie o duży zysk i nie można go spotkać nawet na tak ważnej wystawie jak klubówka, czy wystawa specjalna?
- trening - ocena właściciela
Fakt - dobry właściciel jest w stanie nawet ze słabym psem zaliczyć egzaminy. Ale słaby pies nie da rady osiagnąć wiele i lista egzaminów jest miarodajna przy ocenie charakteru psa. Poza tym przy hodowcy, który trenuje ze swoimi psami warto postawić duży plus - wymaga to doświadczenia, znajomości psiej psychiki, a przede wszystkim czasu i poświęcenia. - rodowód - liczy się unikalność.
W tym wypadku dużo wiekszą wartość ma pies, choćby nawet słabszy eksterierowo, jeśli jest rezultatem jednorazowego krycia, niż piękny pies, który ma tych samych rodziców co 30 innych psów (pochodzi z hodowli taśmowej, gdzie co roku ta sama suka kryta jest tym samym psem). O różnorodność genetyczną dbają nadzorcy chowu i warto się z nimi w tej sprawie skonsultować. - bonitacja - najważniejsza "wystawa" w życiu psa.
Przed dopuszczeniem psa do hodowli musi przejść on przegląd hodowlany. Na zakończenie otrzymuje kod bonitacyjny, który może się nam bardzo przydać. Można z niego wyczytać nie tylko to jaki charakter mają rodzice, ale też ich najbardziej widoczne błędy oraz ogólną zgodność ze wzorcem rasy (analiza kodu jest jedną z opcji w bazie danych). Oceny na przeglądzie dokonują specjaliści, więc nawet jeśli jakiś pies zbiera na wystawach same oceny doskonałe, a na bonitacji dostał P5 (czyli "dobra" zgodność ze wzorcem), to możemy być pewni, że w rzeczywistości nie jest to pies bez wad. - charakter - najważniejsza rzecz
Dobry wybór nie jest taki trudny jeśli mamy pod ręką internet - tego, jacy są rodzice psa, dowiemy się z kodu bonitacyjnego (jest to litera "O"). W każdym razie warto wybrać się jednak do hodowców, gdyż charakter lubi się zmieniać, a ocena na bonitacji trwa krótko i pies jest wtedy pod wpływem stresu; mogą się pojawić niewielkie różnice. Psy strachliwe i agresywne można spokojnie odrzucić - jest zbyt wiele wilczaków ze wspaniałym charakterem, by zawracać sobie głowe niepewnymi osobnikami. - zdrowie - by cieszyć się psim towarzystwem przez długie lata.
Tu jest chyba najmniej do sprawdzania - wilczaki są z zasady zdrową rasą. Warto się popytać właścicieli, którzy mają psy z danej hodowli, czy nie mieli z nimi jakiś problemów zdrowotnych. Potem pozostaje już tylko sprawdzenie wyników prześwietlenia rodziców na dysplazje - psy dopuszczone do chowu nie mają stawów gorszych niż C(2/2) (w takim wypadku drugi pies na pewno jest wolny od dysplazji). Rodzice wolni od tej choroby nie gwarantują zdrowych szczeniaków, ale na pewno zwiększa to szanse na psa bez HD (szczegółowe informacje o tej chorobie znajdziecie w dziale "zdrowie").
- wyniki wystaw - nie wszystko złoto co się świeci.
- cena
Gdy już znamy hodowcę, wiemy coś o rodzicach, przychodzi czas na ustalenie ceny za szczeniaka. Waha się ona w Czechach i Słowacji od 400 do 500 EURo. Czyli za około 2000 ZŁ możemy nabyć szczeniaka "po championach" (czyli psach z tytułem Ch.CZ lub Zw.Klubu), rodzicach wolnych od dysplazji, z doskonałymi ocenami z przeglądu hodowlanego i takimi, które mogą się pochwalić przynajmniej kilkoma znaczącymi tytułami z wystaw lub zaliczonymi egzaminami użytkowości. Jeśli tak nie jest, hodowca na pewno zaproponuje tą niższą cenę.
- rezerwacja szczeniaka
Teraz pozostaje nam już tylko jak najszybciej skontaktować się z hodowcą. Jeżeli mówi on tylko po czesku i nie jesteście w stanie się z nim porozumieć - skontaktujcie się z nami, a postaramy się pomóc. Na wiele miotów jest już komplet rezerwacji jeszcze przed tym, zanim informacja pojawi się na internecie - nie warto więc czekać... Zwykle wiąże się to z wpłatą zaliczki i odwiedzinami u hodowcy, gdzie można zobaczyć matkę (lub nawet obydwoje rodziców), poznać hodowce.
- sprowadzenie do Polski
To chyba najłatwiejsza część - jeżeli hodowca wie, że szczeniak trafi do Polski to problem mamy z głowy: to on załatwi rodowód eksportowy, pozwolenie na wywóz i komplet szczepień. Nasza rola ograniczy się wtedy tylko do odebrania szczeniaka i przewiezienia go do Polski. Na granicy nie będzie żadnej kontroli (od hodowcy otrzymuje się ksiażeczkę zdrowia z wymaganym zaświadczeniem od weterynarza).
- rejestracja
Około miesiąca lub dwóch od odbioru szczeniaka dostaniemy od hodowcy list z rodowodem eksportowym. Trzeba się z nim udać do najbliższego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. Tam należy się zapisać do ZKwPL (o ile nie jesteście jeszcze jego członkami), zarejestrować psa i oddać rodowód do nostryfikacji - zostaje od przesłany do Warszawy, gdzie psa wpisuje się do polskiej księgi rodowodowej. Po około miesiącu dostaniemy go z powrotem (odbiór w oddziale ZKwPL).
Margo
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 10204 odsłony
Odpowiedzi